Październikowa odsłona Miejskich Wycieczek Rowerowych prowadziła do Małej Holandii za Nowym Dworem Gdańskim.  Do tego miejsca wybrała się grupa 41 osób, kręcących konkretne 65 wycieczkowych kilometrów w przyjemnej rowerowo pogodzie, z wiatrem i pod wiatr. Zobacz zdjęcia.

Mała Holandia to nie jest miejsce historyczne, nie ma też związku z zabytkami czy ciekawymi osobami. Jest to bowiem MOP, czyli Miejsce Obsługi Pasażerów przy trasie S7 z Gdańska.

Pretekstem do jazdy w tym kierunku była jego …nazwa. Skąd bowiem pomysł na takie określenie? Dodajmy, że w okolicach Elbląga jest jeszcze Nowa Holandia czy też Mały Holender. Dużo tej Holandii na Żuławach Wiślanych. Skąd? Dlaczego? Po co? To właśnie miała wyjaśnić ta wycieczka, a konkretnie obecny z nami na rowerze Leszek Marcinkowski, przewodnik-prezes PTTK Oddziału Ziemi Elbląskiej.

Zanim tam dojechaliśmy nieco zmienioną przez nocne opady deszczu trasą to mieliśmy okazję przekonać się, jak to jest jechać na Żuławach pod wiatr i jak mocno potrafi on spowolnić grupę.  Pierwszy postój zrobiliśmy nad Nogatem w Jazowej, a drugi w Kmiecinie.  

Potem zatrzymaliśmy się nad Kanałem Linawy w miejscu gdzie stoi krzyż z tablicą upamiętniający tragedię z 16 grudnia 1981 r. kiedy to  czołg z czterema żołnierzami wpadł tutaj do wody i zatonął z całą załogą.

Z tego miejsca było już widać MOP Mała Holandia do którego dostaliśmy się boczną furtką dla personelu. Tutaj nastąpiła dłuższa przerwa, można było się ogrzać, można było coś zjeść. To był też dobry moment na rozdanie słodyczy przygotowanych dzięki uprzejmości Gminy Elbląg  jako wsparcie energetyczne dla rowerzystek i rowerzystów.

Z tego miejsca zaczęliśmy drogę powrotną do Elbląga. Wiodła ona przez Orłowo Pierwsze, gdzie przy podcieniowym Domu Tujskim głos zabrał Leszek Marcinkowski i po chwili wyjaśniły się tajemnice tych wszystkich ,,Holandii”.

Po wysłuchaniu ciekawej jak zwykle opowieści wróciliśmy sprawnie do Elbląga, tym razem korzystając z korzystnie wiejącego wiatru.

Wycieczka zakończyła się w miejscu, gdzie się ona zaczęła, czyli na bulwarze nad rzeką Elbląg. Tutaj wszyscy biorący udział w konkursie otrzymali pieczątki w książeczkach turystyki kolarskiej PTTK i każdy udał się w sobie znanych kierunkach.

Teraz czas na przedostatnią w tym sezonie Miejską Wycieczkę Rowerową. 16 listopada pojedziemy do Krzywca i Krzyżewa na Wysoczyźnie Elbląskiej zobaczyć, co tam jest ciekawego.

Miejskie Wycieczki Rowerowe organizowane są przez Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji we współpracy z: PTTK Oddział Ziemi Elbląskiej, Salon-Serwis Rowerowy Wadecki, Gmina Elbląg,  Park Krajobrazowy Wysoczyzny Elbląskiej oraz Urząd Marszałkowski Województwa Warmińsko-Mazurskiego.